Witajcie Kochani dzisiaj przedstawię Wam historię o tym jak na dobre zaczęła się moja przygoda z modą. Dokładnie rok temu Ania Chmielewska poprosiła mnie abym pomogła jej w zaliczeniu egzaminu w Szkole Wizażu, projekt miał dotyczyć przygotowania "modelki" do sesji plenerowej który był jednym z etapów obrony dyplomu. Ach co to była za przygoda :-) od rana przygotowania, dałam się nawet namówić i drogę do Poznania przebyłam z wałkami na głowie :-) Najtrudniejsze było pozowanie do zdjęć, do dzisiaj mam problem z pozowaniem dlatego patrząc na moje zdjęcia skupcie swoją uwagę na stylizacji niż jaką minę w danej chwili przyjęłam.
Stylizację nazwałyśmy z Anią "UCIEKAJĄCA PANNA MŁODA".Spódnica została uszyta przez moją cudowną mamę specjalnie na Bal Kapeluszowy gdzie wystąpiłam w roli Kowbojki. Podczas Balu również odbył się mój i Ani wspólny pokaz mody gdzie modelkami były nasze wspaniałe Yoginki. Aby zatrzymać te wspaniałe chwile spędzone podczas sesji w Poznaniu poprosiłam znaną plastyczkę Szczecinecką, a dla mnie drogą mojemu sercu Anetę Chęcińską aby uwieńczyła moją podobiznę na spodzie moich szpilek za to jestem jej ogromnie wdzięczna. Kochani jak tylko będę miała okazję to na pewno nie raz ujrzycie mnie w moich "szpilencjach". Mam nadzieję, że stylizacja się Wam podoba i zapraszam do dalszego śledzenia nas na instagramie i na funapage M&J. Pozdrawiam Was gorąco po mimo brzydkiej i pochmurnej pogody.
Hello Dear introduce to you today the story of how I began my adventure with fashion. Exactly one year ago I was fortunate to participate in part of the credit to my dear Anna Chmielewska at school that she ended School of make-up. As one of the credits was styling outdoors. I'll tell you frankly that up to now I can not sit and rather that to teach but that day I had to rise to the occasion in order not to disappoint Ani. I would styling called "Runaway Bride" .Spódnica was sewn by my lovely mum specifically to the Ball Hat where I performed in the role Cowgirls. During the Ball also held mine and neither common fashion show where models were our great Yoga women. To stop these wonderful moments spent during the session in Poznan asked Szczecinecka known visual artist, and for me the way to my heart that culminated Aneta Chęcińska my likeness on the bottom of my heels for that I am extremely grateful to her. Beloved as soon as I had the opportunity is certainly not once you see me in my high heels. I hope you like the styling itself and invite you to continue to follow us on instagramie and funapage M & J. See you soon.
Make up, Hair and Photo: Anna Chmielewska
I'm wearing:
Leather jacket\ skórzana kurtka: Zara
T-shirt: no name
Skirt of tulle\ spódnica z tiulu szyta przez moją cudowną mamę Jolanta Gurtatowska
Wellington boots\ kalosze:X-ti