Zima Kochani jest wspaniała. Ja uwielbiam
ta porę roku. Ze względu na możliwość uprawiania sportów zimowych. Kocham jazdę
na nartach i łyżwach, a jazda figurowa bardzo odpręża. Od zeszłego roku
wybieraliśmy się na mały akwen aby pojeździć, ale dopiero w tym roku udało nam
się zrealizować ten cel. Najpierw wszyscy razem przystąpiliśmy do odśnieżania
tafli lodu. Bardzo miło spędzony czas z bliskimi. Była bitwa na śnieżki,
ściganie się kto pierwszy i zabawa z Xoranem- najstarszym psem mojego
Brata.
Dziwnie się troszkę na mnie patrzeliście w
Lidlu, ale już przywykłam, mój strój budzi lekkie zamieszanie w
towarzystwie. Teraz wiecie dlaczego tak byłam ubrana. Zarówno na wyjście do
kina czy na taflę lodu należy ubrać się do okazji.
Postawiłam na ciepła czapkę z Fashion
Gallery, mięsisty gruby golf, termiczne body, legginsy czarne i spódnicę z
tiulu w łososiowym kolorze. Ale kurtki nie zdjęłam bo jestem zmarźlakiem.
Martyna postawiła na skórzaną spódnicę z
klosza, czarne rajstopy, termiczny golf i sweterek w kotki, komin i rękawiczki
w bordowym kolorze. Oczywiście bez muzyki na lód się nie wybiera pannica więc i
słuchawki które zastąpiły jej czapkę . Mam nadzieję, że strój się Wam podoba, a
ja zmykam do książek, mam sporo zaległości do nadrobienia.
I'm wearing:
Hat/ czapka:
Fashion Gallery
Jersey\ golf: no
name
Martyna is
Wearing:
Headphones/ słuchawki: Dr Beats Solo