Witajcie. Luty nie dość, że jest krótkim miesiącem
to zleciał nam nie wiadomo kiedy. Co wydarzyło się w tym miesiącu, a mianowicie odbyło
się pierwsze moje spotkanie W Klubie Wysokie Obcasy. Relację z tego wydarzenia
możecie oglądać klikając link poniżej.
Był też event w Top Secret.
Kolejne szkolenia już mam wpisane w kalendarz imprez,
jeśli chcecie być na bieżąco to ogromnie Was zachęcamy, aby polubić moją stronę
na fb tam informacje są podawane na bieżąco.
W miesiącu Lutym przypadły ferie w naszym
województwie w tym roku zdecydowanie postawiliśmy na wyjazd z rodziną na narty.
Tym razem odwiedziliśmy malowniczą , choć bardzo malutką
miejscowość Ponte di Legno.
Długa trasa, to długa podróż. Martynka postawiła na
wygodę ubierając wygodny i oddychający kombinezon w jej ulubionym kolorze bordowym
z napisem GEEK.
Ja męczyłam się w spodniach całą podroż w dwie strony. Na tak
długie podróże zdecydowanie Wam, mogę polecić taką formę ubioru, szczególne
zimą. Mieszkaliśmy w apartamentach czyli
tzw, mieszkankach z aneksem kuchennym, wraz z wyposażeniem. Cała ekipa
mieszkała na jednym piętrze, wszyscy do wszystkich mieli blisko. Czas leciała
nam w przemiłym towarzystwie, na licznych grach i zabawach z dziećmi.
Grę którą mogę Wam polecić, a jest nią ALIAS jest
wspaniałym pomysłem na spędzanie czasu. Gracze dzielą się na dwie drużyny .W jednej są kobiety, a w drugiej mężczyźni .
Kobiety zgadują pytania które na pozór są łatwe dla facetów, i na odwrót .
Osoba zgadująca musi naprowadzić swoją drużynę na hasło jeśli osoba z drużyny odgadnie
dokładnie hasło z karty, dostaje punkt i
przesuwa swój pionek w kierunku mety. Hasła z kart damskich np.: Korbowód,
Arsenl Londyn, koło zapasowe, woltomierz , flinta. Męskie hasła do odgadnięcia
to: Drenaż limfatyczny, Saute, Kaftanik, worki pod oczami. Zatem jak widzicie
hasła na pozór nie są łatwe, a czas odliczany jest klepsydrą. Gra wywołuje
mnóstwo emocji i wspaniale zespala towarzystwo.
Pogoda nam dopisała w ostatnim dniu nastąpiło chwilowe
załamanie pogody. Stoki bardzo dobrze przygotowane, fajne udogodnienia tak jak
ten tunel co widzieliście filmik na moim profilu.
Podczas wyjazdu Martynka miała możliwość testowanie
kurtki z firmy Gagaboo , jest mega
wygodna, z wyglądu przypomina skatową bluzę . Z początku nie mogłyśmy się
zdecydować na rozmiar bo Martynka ma 165 cm i ogólnie rozmiar 36 kurtka w
rozmiarze s/m okazała się za mała dlatego wymieniliśmy ją m/l. Na stokach
prezentowała się wspaniale i była bardzo widoczna dla innych poruszających się
na stoku.
Kurtka jest bardzo praktyczna ma liczne kieszonki,
gdy jest za gorąco można rozpiąć sobie pod pachą zamek gdzie jest cieniusieńka siateczka,
która wspomaga dopływ powietrza pod kurtkę.
Do tego również w ten sam deseń zakupiliśmy koszulkę
termo aktywną myślę, że całość prezentuje się okazale i co najważniejsze córka
jest widoczna na stoku dla innych mam tu na myśli jej bezpieczeństwo.
Po trzech dniach jazdy i zmęczeniu mięśni
zdecydowaliśmy się na spacer po górach był to wspaniały dzień.
Oczywiście na szczyt
pojechała również świnka, którą dostałam pod opiekę od małej siostrzenicy.
Świnka tak jak i ja uwielbiam grzane winko, oczywiście w granicach rozsądku jedno na stoku nie więcej bo ubezpieczenie nie będzie działało w razie wypadku. Pamiętajcie o tym.
Mój strój na szczyt to kurtka puchowa której nie
miałam Wam okazji zaprezentować Tommy Hilfiger, do tego buty Salomon, spodnie
Pulz Jeans, Koszulka Top Shop, i na to koszula Levi’s . Oczywiście
uzupełnieniem były okulary Bodyych.
Na samym szczycie na 3050 m n.p.m brak zasięgu, a tym samym brak kontaktu ze światem i internetem.
Na darmo próbowałam złapać zasięg.
Kochani trudno o tym pisać, ale mam już w domu
dorosłe dziecko do tej pory ciężko mi w to jeszcze uwierzyć, że ten czas tak
szybko biegnie. Warto spędzać czas z dziećmi bo za dwa lata już nie będą
chciały z nami wyjeżdżać. Szukam roweru może polecicie mi jakiś konkretny
model? Mamy tylko dwa wymagania koszyczek, kobiecą ramę, wszystkie kolory tylko
nie czarny. Pomóżcie mi znaleźć idealny rower.
Wysyłajcie linki w komentarzu, będzie mi bardzo miło.
Pozdrawiam Was Kochane
mróweczki i do usłyszenia